Młodzi Duńczycy przysłani przez "Foret-pol" strzelali wręcz perfekcyjnie - pozyskali 20 rogaczy nie zaliczając przy okazji ani jednego pudła i nie raniąc zwierzyny.
Polowanie z takimi myśliwymi to czysta przyjemność i satysfakcja dla podprowadzających kolegów.
Gościom z Danii też się chyba podobało , chwalili organizację i bogactwo zwierzyny w naszych rewirach.
Mamy nadzieję ,że w równie dobrej formie strzeleckiej przyjadą za rok.
Pozostałe rogacze w planie strzelimy sami.
Zarząd dziękuje kolegom zaangażowanym w przeprowadzenie tegorocznych polowań komercyjnych na rogacze , bo w różnych warunkach atmosferycznych , od palącego słońca po ulewny deszcz dali z siebie wszystko.
Na zdjęciu poniżej jeden z dewizowców - Kim, z jednym ze 5 swoich rogaczy z "Dziczego Lasu".