W ciągu dwóch dni polowania oddane zostało 120 strzałów a dwudniowy pokot to 26 dzików , 5 łań , 2 kozy i 2 lisy.
Francuzom udało się strzelić dwa poważne, szablaste odyńce - jeden ważył aż 125 kg a drugi 94 kg.
Większy odyniec zrobił sporo zamieszania zanim padł. Postrzelony zwierz zaszarżował na naszego prezesa , który próbował go dostrzelić. Kaziu najadł się trochę strachu, gdy jego pierwszy strzał dzika nie zastopował. Na szczęście dzik zrezygnował z dalszej szarży i w końcu padł po strzałach Jarka Palucha.
Mniejszy odyniec miał za to szable o długości 22,5 cm z dużymi szansami na medal.
Na zdjęciu poniżej największy dzik strzelony w tym sezonie w naszym kole - to on chciał poturbować nam prezesa.